Nawet jej imię brzmi bajecznie: Anna Dello Russo należy do tego typu ludzi przemysłu odzieżowego, których można albo kochać albo nienawidzić. Nie istnieje nic pomiędzy, nie znam osoby która obojętnie odnosiłaby się do stylu który tworzy ADR.
Przez dłuższy czas próbuję ją zrozumieć i czasami wydaje mi się, że już się to udało i poznałam jej tajemnicze źródło inspiracji, gdy nagle znów mnie zaskakuje. Ktoś kiedyś nazwał ADR fetyszystką z czym trudno się nie zgodzić: nie uwierzę w to, że ktoś inny ma tyle butów i dziwacznych dodatków i biżuterii w prywatnej kolekcji. No chyba że ją dogonię w pewnym momencie, zależy jak pójdzie z blogowaniem :D
ADR świetnie bawi się modą i każdy jej look jest dopracowany i przemyślany do najdrobniejszych szczegółów. Jeśli założyłaby na siebie gigantyczna puszkę po coli, będzie wyglądała super modnie i zainspiruje tym dziesiątki projektantów na całym świecie. Zawsze uśmiechnięta, pewna siebie i szczęśliwa - taką widzę ją i czuję, że jej szczery uśmiech idzie od samego serca. Jej instagrama warto obserwować choćby dlatego, że każde zdjęcie ma w sobie dzienną dawkę pozytywnych emocji. Podekscytowana oglądałam każde ujecie z ubiegłego tygodnia, kiedy ADR odwiedziła Moskwę. Pojawiła się na kilku wydarzeniach w butiku w Tsumie a także na imprezie w Cristal Room Baccart. Trzeba przyznać, że jej kreacja na tej imprezie zaćmiła mój rozum i już od kilku dni poszukuję podobnej do tej w której pojawiła się ADR sukienki. Kilka dni pózniej dodała zdjęcia w ubraniach z tegorocznej kolekcji DG: bluzce w kwiaty z kamieni i czarnej spódnicy ze złotym paskiem.
Wracając do imprezy Cristal Room Baccarat trzeba przyznać, że goście wieczoru starali się w niczym nie ustępować włoskiej It-girl. Nie bez powodu Michael Kors swego czasu powiedział: "Rosyjskie kobiety mają niepowtarzalne poczucie stylu". ADR w każdej ze swoich stylizacji umiejętnie ujęła niezwykły styl rosyjskiej kobiety: czar, przepych, niepowtarzalność, rozkosz, mocne kolory i w pewnym stopniu odzwierciedlenie szczegółów stroju ludowego.
One calls Anna Dello Russo "fetishist". On the one hand its true (in a good way, of cource): I can't even amaging a person who has as big private collection of shoes and jewellery as she does. Ok, someday probably I'll have even bigger one, but shh! Her everyday look inspires hunreds of people around the world. I believe if she wears huge Coke bin on her - a lot of people will call it a new fashion trend.
What is her magic? Why do we love her so much? Or why do some people hate her so much? Why thousands of people like her strange streestyle oitfits? I assume you agree with me: ADR has "insight" light, she seems to be always happy and satisfied. Damn, she doesn't care what people will think about her , will they see fetishizm or a great piece of art. she wears all what she wants an feels comfortable in. Doesn't matter if she feels comfortable in a huge Coke bin. Each single picture on her Instagram account brings us to a Wonderland with ADR instead of Alice. It always makes me smile and feel that I should be more selfconfident.
But it's not about me this time :) today I'd like to share my opinion about her outstanding outfits from the latest visit to Moscow. As you already know I'm from Russia and I felt touched when I saw her pics and understood that ADR tried her best to show what Russian fashion does mean to her. And she looked perfectly as she always does. Basically, I paid my attention on two outfits and I simply can't forget about them. First ADR showed in incredable Dsquared dress and the other one where she wears DG blouse with cristal flowers on it and skirt with a golden belt.
Looking at her I see all Moscow it-girls at one: perfect woman, self-confinent person, sexy and glamourous, independed, luxury and of course woman dare to die for (or at least pay several million dollars). DG red floral blouse reminds me some kind of Russian national dress and it is so sweet! I'm pretty sure you'll agree with me once you see her fashion guests in Cristal Room Baccarat
No comments:
Post a Comment