Dzisiaj kochani witam Was w przedostatniej publikacji z cyklu World Recycle Week, na który zainspirował mnie szwedzki gigant H&M, który w tym roku po raz pierwszy dołączył do tego programu. Jak zadbać o środowisko i swój budżet, jak pomóc zmniejszyć użycie cennych surowców i być eko? Także i na co dzień, nie czekając na akcje wielkich producentów odzieży i dodatków? Na te i wiele innych pytań odpowiada koncepcja slow fashion, polegająca na zasadzie trzech R: reduce, reuse, recycle.
Zasada trzech R: reduce, reuse, recycle
Reduce - w skrócie, to zmniejszenie zawartości waszej szafy. Wszystko, co jest nienoszone, wszystko co już się nie nadaje do noszenia powinno opuścić nasze mieszkanie. Tu z pomocą przychodzi sprzedaż i/lub wymiana ubrań zamiast śmietnika.
Reuse - na ten temat pisałam przez ostatni tydzień. Trochę wyobraźni pomoże uratować i dać drugie życie ubraniom których istnienie staje pod znakiem zapytania.
Recycle - uczestnictwo w akcjach zbiórki odzieży i świadome kupowanie rzeczy pochodzących z przerobionych materiałów.
Moim skromnym zdaniem trzeba przyłożyć się do punktu pierwszego, wtedy trzymanie się pozostałych zasad slow fashion będzie łatwe. Jednym z rozwiązań jest stworzenie podstawowej garderoby z rzeczy, które:
- Pasują do sylwetki
- Są dobrej jakości
- Mogą być zestawione z większością ubrań w szafie
- Podobają się nam
- Czujemy się w nich komfortowo.
Jak to zrobić? Poniższe kilka zasad były wymyślone przez fashion ekspertkę Evelinę Khromchenko
Lubicie szpilki ale nie zawsze trafiacie w odpowiednio wygodne? Giuseppe Zanotti ma sprawdzony sposób: załóżcie buty, odwróćcie się bokiem do lustra. Jeżeli pięta i najbardziej wystawiony punkt waszej pupy są w jednej płaszczyźnie, to możecie takie szpilki śmiało kupować.
Najbardziej uniwersalne są buty w czarnym lub cielistym kolorze. Mając te dwa można bez problemów zestawić kilka stylizacji na co dzień.
Biała koszula/bluza/koszulka ma być z założenia biała. Jeżeli przestała być tego koloru, koniecznie wymaga ona wymiany. Bieliznę w większości przypadków lepiej założyć w cielistym kolorze.
Wybierając przy zakupie pomiędzy bardzo prostą koszulą o męskim kroju i dziewczęcej w falbanki dobrze zastanówcie się kto i kiedy będzie te falbanki prasował. Od siebie dodam, ze jeżeli pracujcie w miejscu z ustalonym dresskodem, ta druga może okazać się nieużyteczna.
Niektóre kobiety boją się nosić sukienki, tłumacząc się że najpierw trzeba do nich schudnąć. Zacznijcie zakładać je teraz, dobierzcie odpowiedni krój, bo inaczej ta zmiana nie nastąpi nigdy. Pamiętajcie, że nie wy jesteście problemem niepasujących ubrań, tylko te ubrania były nieodpowiednio dobrane.
Nie róbcie zakupu dlatego, że to ma wasza koleżanka Dorota z trzeciego piętra. Nigdy. Wy to nie Dorota i prawdopodobnie nie mieszkacie również na trzecim piętrze. Inwestujecie w to, w czym Wam jest najlepiej.
Pewny i wypracowany krok może uratować najgorszy outfit. Oczywiście zasada działa i odwrotnie.
zdjęcia pochodzą z portalu glamour.pl
So many beautiful and unique looks! I can't pick a favourite but I really like that brown statement coat :) xx Maja
ReplyDeletehttp://majasmuffin.blogspot.com
Love the collection of amazing looks! Really interesting post...xx
ReplyDeleteMe han encantado todos los looks!!!
ReplyDeleteUn beso, Valery
http://cocoolook.blogspot.com.es/
Bardzo ciekawa ta metoda do wyboru szpilek. Od razu poszłam sprawdzić :D
ReplyDeleteMój blog
Też tak zrobiłam :D
DeleteO! Nie znałam tej metody ze szpilkami :)
ReplyDeletewww.sylwiaszewczyk.com