23 September 2015

Tureckie wakacje. Wodospad Manavgat

Lepiej nawet napisać "wasserfall" dlatego, że miejscowi rozumieją to słowo tylko po niemiecku. Pani na przystanku próbowała nam sprzedać wodę, jak tylko usłyszała "waterfall". 

...Wsiedliśmy w mały i szybki dolmusz na jednym z przystanków w tureckim miasteczku Manavgat. Rozglądając się do okola, zauważamy: z nami jadą tylko rdzenny mieszkańcy.Turyści korzystają tylko i wyłącznie z usług biura podróży a na własna rękę wybierają się nie dalej niż do centralnego bazaru. Zostawiamy ich daleko z tylu i pędzimy przez pola do wodospadu na północ od miasta. Droga okazała się krótką i już po kilku minutach byliśmy przed bramką wejściową. Omijając liczne sklepiki z pamiątkami schodzimy do samej rzeki. Pieni się woda rozbijając o wystające gleby, fali sięgają do tarasów widokowych. Inaczej, to tarasy są zanurzone do lodowatego strumienia, który co chwile próbuje zerwać buty ze stóp. Jeszcze kilka wygodnych balkoników zostało zrobione wzdłuż brzegu, na większości usytuowane zostały bary i kawiarni. Sprytni turki nie wpuszczają dotąd nikogo kto chciałby zrobić zdjęcie lub zamówić sobie tylko napoje. Bardzo mnie to denerwuje, ponieważ uważam, że pomnik przyrody nie może być tak wykorzystywany w celu handlu a ma być ogólnie dostępny zwłaszcza, że już raz zapłaciliśmy za wejściówki. Piękny krajobraz jest pocięty licznymi budami i jadłodajniami i by móc naładować się energią miejsca, napatrzeć się w niespokojne wody Manavgat musisz zapłacić kilkakrotnie a inaczej cię łaskawie poproszą wyjść. Schodzimy do kolejnego i ostatniego tarasu, gdzie zajmujemy kolejkę do robienia zdjęć, cierpliwie czekamy i tuż po chwili decydujemy się na powrót do swego hotelu...

Po drodze znaleźliśmy wiele ciekawych miejsc w samym Manavgat, jednym z nich jest wysoka, unosząca się w górę fontanna. Na samym dole nas próbował złapać fotograf z naskoku robiąc nam zdjęcie. Bardzo dobrze, że mój mąż jest był szybszy i zasłonił się przed aparatem. Słyszeliśmy tylko rozczarowany komentarz, na co uśmiechnęliśmy się z zadowolenia i zawróciliśmy do swego przystanku :)















4 comments:

  1. So fresh and fun! it looks like you have such a great time there :D nice post and outfit girl !

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tnx Izael!

      Well, yeah, that was fun :) However we spent really short time there :/

      Delete
  2. that tunics is so well paired with those shots...wonderful casual look dear! you look fantastic. The location is pretty much perfect...I do love waterfalls!

    http://modaodaradosti.blogspot.ba/

    ReplyDelete

Share
zBLOGowani.pl