Cześć kochani! Co u Was słychać? W minioną sobotę wraz z koleżanką byłam na balecie Sen nocy letniej, cieszyłam się na widok znajomej baletnicy i świetnie spędziłam czas. Gdyby była taka możliwość, poświęcałabym co najmniej jeden weekend w miesiącu na mały program kulturalny. Niestety jak to zazwyczaj bywa, ten raz w miesiącu wypada raz na pół roku.
Zwracaliście może uwagę na to, jak ubierają się osoby młodsze? Nieustannie klasyczne wystroje przegrywają z ubraniami w stylu smart casual. Definicja tego stylu jest tak rozmazana ale ogólnie oznacza on sposób ubierania się wygodnie i nieformalnie, ale jednocześnie elegancko. Smart casual nazwano sprytną elegancją lub elegancją na luzie, gdyż zapewnia wygodę bez odchodzenia od klasyki. Może nigdy nie dojdzie do tego by dżinsy z koszulką liczyły się za odpowiedni strój do opery (zdarzają się oczywiście takie osoby) natomiast suknie do podłogi i kobiece garnitury dożywają swoich ostatnich lat.
Zastanawiając się co na siebie założyć, stwierdziłam by pójść w kierunku powszechnych zmian i przygotowałam 3 stylizacje, które moim zdaniem pasują do teatru, baletu, otwarciu wernisażu i podobnych wydarzeń. Dodatki a nieraz sama baza nie powinny zakłócać całości. Co o tym sądzicie?
W pierwszej stylizacji do skórzanej oliwkowej spódnicy założyłam ciemny golf. Moda na nie powraca do nas pewnymi krokami od początku zimy.
W drugiej założyłam długą marynarkę, ale zamiast stworzyć bardzo grzeczny zestaw ubrałam pod nią kolorową sukienkę ze skórzaną spódnicą. Wyszło trochę młodzieżowo i w stylu Natalie Portman z Leona Zawodowca, ale mi się bardzo podoba.
Trzecia jest najmniej spięta ramami dresscode'u. Wszystko przez dwukolorowy sweter luźno zwisający z ramion (do tej pory zastanawiam się czy jestem zbyt chuda czy miał to być oversize pulower).
Jak Wam się podoba mój pomysł? Czy możemy pozwolić sobie na delikatne zmiany w panującym całe dekady dresscodzie, czy trzeba trzymać się sztywno zasad etykiety?
jeśli chodzi o teatr to jestem tradycjonalistką , ma być elegancko, dwie pierwsze są jak najbardziej w porządku, w trzeciej spódnica jest genialna ale góra mogłaby być bardziej elegancka, ze sweterkiem jest bardzo fajnie ale tak na co dzień :)
ReplyDeleteCiekawy post, Też cię dodałam na G+
ReplyDeletezapraszam do siebie --> LoViseta.blogspot.com
like on facebook
fajny pomysł na ukazanie stylizacji, najbardziej spodobała mi się druga, tylko zmieniłabym naszyjnik na coś delikatnego :)
ReplyDelete