21 February 2016

Czy wszystko, co jest eko, oznacza dobre?

Cześć kochani!

Dziś bardziej w tematyce slow life: jak odnosicie się do eko i naturalnych produktów? Początek 21 wieku uświadomił nam, że musimy otoczyć nasze życie jak najbardziej zdrowymi rzeczami. Zaczęło się pewnie od żywności, przechodząc dalej w eko kosmetyki, ubrania, meble, nawet moja pralka ma ustawienia do eko prania. Rynek znajduje swego odbiorcę: niektórzy wpadają w prawdziwy szał, nie rozróżniając, czy aby na pewno wszystko w ich życiu ma mieć naklejkę "100% naturalne". 

Na stanowiskach z wyrobami mięsnymi kury z wolnego wybiegu kosztują prawie tyle, co kilo dobrej szynki. Prawdopodobnie nie są szprycowane lekami i wykarmione tylko sprawdzonymi zbożami. Szczerze to wolałabym znaleźć przez swoich znajomych taką babeczkę ze wsi, która chętnie by odsprzedawała mi podobne i o wiele taniej. W sklepie nie mam pewności, czy te "eko" kury nie są myte i przepakowywane kilkukrotnie, dlatego że nie znajdują swojego nabywcy. 
Wspieram temat naturalnych kosmetyków: pasują do każdego rodzaju skóry, łagodzą wszelkiego rodzaju podrażnienia i nie powodują alergii. Tylko jedno ale. Wybór trzeba robić uważnie, wiele producentów nadużywa głośno mówiących określeń "eko", "organiczne" i "naturalne". Kupuję tylko te, które posiadają certyfikaty, potwierdzające tą samą naturalność pochodzenia. Ciekawostka ostatnich lat: same eko kosmetyki już nie wystarczają, rynek wymaga by pozbawić się składników pochodzenia zwierzęcego i dostarczyć wegańskich wyrobów. Brzmi modnie, ale na razie nie kosztuje swoich pieniędzy. Temat wegańskich kosmetyków zamknęłam dla siebie po tym, jak dostałam uczulenia na kosmetyki do twarzy jednej bardzo wielkiej amerykańskiej firmy. 
Mogę kontynuować dalej: konsumenci kuszą się obietnicami producentów, a ci ustalają kolejne trendy. Meble eko, dla alergików, ubrania z eko bawełny (a wiecie na czym polega różnica w ubraniach z eko i nie eko bawełny?), nawet elementy dla scrapbookingu z eko papieru i drewna. W temacie ostatniego: zakupiłam właśnie kilka elementów do ozdobienia albumu, na szczęście nie przepłaciłam za naklejkę "eko".
Jestem za innym trendem - produkcją recyklingową. Najlepszym przykładem jest jeden z gigantów odzieżowych - H&M. Jestem pewna, że jest również kilka polskich marek, wykorzystujących tworzywa wtórne. To ma większy sens dla ochrony środowiska, ekosystemu i naszego zdrowia. Mam nadzieję, że będzie również modne w bardzo niedługim czasie. 

Nie przedłużając tematu, który staje się coraz obszerniejszy, podsumuję swoje zdanie. Być eko - jest modne, ale moim zdaniem trzeba zachować równowagę i podejść do sprawy racjonalnie, tak jak głosi nam to Slow Fashion. Rozsądne zakupy, recykling z dobrem dla swego zdrowia i portfela.

Nie wszystko, co jest wyprodukowane bez naklejki eko szkodzi nam i naszemu otoczeniu.



 eko scrapbooking

eko scrapbooking

 eko scrapbooking

 eko scrapbooking

 eko scrapbooking


Find me on:

     

8 comments:

  1. Absolutely adorable!!
    xo Cristina
    www.shoe-tease.com

    ReplyDelete
  2. Kosmetyki naturalne jak najbardziej mogą uczulać :) Przecież w naturze występuje wiele alergenów :)

    ReplyDelete
  3. Lovely post dear! Have a great week! xx

    ReplyDelete
  4. Absolutely adorable! I follow you through the GFC, I hope you will reciprocate.

    http://marinailes9.blogspot.rs/

    ReplyDelete
  5. Świetny post, długo się nad tym zastanawiałam więc warto było przeczytać coś takiego :)

    www.giustinella.blogspot.com

    ReplyDelete
  6. Hi girl, nice post, Love your blog!
    My new post is up, please check it out, I followed you so if you want to return it would be great, if you already did it Thank you! :D <3
    http://missbabybluelove.blogspot.rs/2016/02/black-and-white.html

    ReplyDelete

Share
zBLOGowani.pl