29 January 2016

10 faktów o zapuszczaniu włosów

Pamiętacie może, jak rok temu pisałam na temat codziennej pielęgnacji włosów? Dzisiaj mogę podzielić się rezultatami, a także wskazówkami odnośnie tych bardziej i mniej skutecznych metodach na zapuszczanie włosów. Z ciekawością się dowiem również o waszych sposobach :)

Na wstępie pokarzę efekty rocznej kuracji:



Szampony i odżywki przeciw wypadaniu włosów - to za mało. Generalnie jest potrzebne działanie wszechstronne zarówno od zewnątrz jak i od wewnątrz. Ciężko uwierzyć w to, że zwyczajne mycie szamponem i nakładanie balsamu na końcówki spowoduje gwałtowny porost włosów. Inaczej: jakbyście chcieli powiększyć piersi o 2 rozmiary i smarowali je balsamem do ciała. Wracając do wszechstronnego działania: zdrowe odżywianie się, wypoczynek, suplementy diety oraz serum i ampułki z koncentratem pobudzającym cebulki włosów tylko w połączeniu dają dobre rezultaty.


Suplementy a odpowiednia dieta
Wspomniałam o zdrowym odżywianiu ale wiem doskonale, jak ciężko trzymać się zdrowej diety, dostarczającej nam dzienną normę niezbędnych mikroelementów bez nadmiaru kalorii. Przerabiałam ten temat w ciąży i stwierdzam, że dla większości z nas jednak będą bardzo potrzebne specjalne suplementy diety. Sama wypróbowałam kilka: Solgar, Cece Med oraz najtańszy - Doppleherz. Dobra wiadomość dla kobiet w ciąży i karmiących matek: są witaminy, które można a nawet zaleca się brać by dopełnić niedobór mikroelementów i wstrzymać gwałtowne wypadanie włosów.




Wypadanie włosów po porodzie
Obawiałam się tego, ponieważ słyszałam wiele tragicznych historii. Okazuje się, że można temu skutecznie zapobiec i przeciwdziałać. Prawda jest taka, że większość zabiegów jest niewskazana w czasie karmienia piersią a tym bardziej w ciąży. Wracając do poprzedniego punktu: witaminy i suplementy. Rozumiem, że część czytelniczek oburzy się: wszystko ma być naturalne! W takim układzie zalecam pominąć ten punkt i nie narzekać po fakcie. W dzisiejszych czasach ciężko zapewnić sobie 100% naturalność we wszystkim.  

Babcine metody zadbają o nasz portfel
Są domowe sposoby (głownie maseczki) na rożne problemy z włosami, również na stymulację ich wzrostu. Owszem zajmują trochę czasu ale jednocześnie są o wiele bardziej ekonomiczne. 

Zapuszczanie włosów wiąże się z walką z ich wypadaniem
Im dłuższe włosy tym bardziej uciążliwą jest ich pielęgnacja oraz łatwiejsze jest ich uszkodzenie. U niektórych spowalnia się porost nowych włosów a sezonowe wypadanie jest bardziej odczuwalne. Dlatego przydatna jest kuracja przeciwko wypadaniu włosów. Efekt jest widoczny dopiero po 2-3 miesiącach ale pomaga zregenerować włosy i szybko zastępować je nowymi. Są również skuteczne zabiegi w salonie, najbardziej polecana przez kosmetologów jest mezoterapia skóry głowy.

Włosy niezależnie od długości potrzebują doskonałego nawilżania. Im gorszy ich stan tym bardziej skłonne są do łamania się. Kolejny raz przypomnę o domowych metodach: płukanie wodą w temperaturze pokojowej (najlepiej źródlaną), płukanie wywarem z rumianku, maseczki na bazie kefiru. Za mało czasu? Sięgnijcie po zabieg w salonie, np Pro fiber od Loreal Paris.

Obcinanie końcówek jest tak samo potrzebne jak rozczesywanie. Jest bardzo przykre, ale niezbędne jeśli chcecie mieć włosy w dobrym stanie. Najważniejsza sprawa - znajdźcie sobie "swojego" fryzjera, który będzie wiedział jaki jest wasz główny cel i problem. Raz trafiłam do polecanej przez właścicielkę pani, podobno najlepszej w salonie.  Zamiast omawianego centymetra max ścięła co najmniej 5. Zrobiła tak nie dlatego, że były w złym stanie, tylko dlatego, że robiła tak wszystkim klientkom - zbyt machała nożyczkami. Drugi raz stażystka poplątała mi włosy podczas mycia a później wyrywała je garściami podczas rozczesywania. Dodawała przy tym, ze mam duży problem i wypadają mi przy lekkim dotyku. Jak znajdziecie swojego fryzjera, trzymajcie się go rekami i nogami.

Lokówka, prostownica a nawet suszarka wrogami numer jeden. Jest to już powszechnie znany fakt. Oprócz nich - nadużywanie spinek metalowych, ściąganie włosów gumkami, nieostrożne rozczesywanie, niedokładne, rzadkie lub zbyt częste mycie głowy. Przesuszenie na słońcu, nie spłukiwanie soli morskiej, brak ochrony głowy przed zimnem.. Podsumowując: w ramach możliwości minimalizujcie działanie zbyt wysokich i niskich temperatur oraz mechaniczne niszczenie. 

Stan waszych włosów mówi dużo o waszym stanie zdrowotnym i emocjonalnym. I .. odwrotnie: dobra fryzura gwarantuje dobry dzień, humor i ogólnie dodaje pewności siebie.

Czasami trzeba zaakceptować to, że wyglądamy lepiej w krótkich włosach albo to, że ten moment nie jest odpowiednim na ich zapuszczanie. Wiele ciekawych fryzur można zrobić na przeróżnych długościach, jeżeli czujecie się lepiej w krótkich fryzurach, to odpuście sobie temat ich zapuszczania. Miałam koleżankę, która prawie płakała nad stanem swojej głowy. Włosy nie rosły niżej ramion, a jak odrastały trochę dłużej, to zaczynały wypadać, sprawiając wrażenie łysienia. Niezbędna okazała się specjalna kuracja i częste strzyżenie, które przywróciło zdrowie skóry i cebulek włosów.

10 comments:

  1. It seems that the product has given you good result..really nice and thanks for sharing too..:)
    Lets follow eachother dear..

    http://www.colossalcloset.in/

    ReplyDelete
  2. Widać różnicę, u nas jednak najwięcej dało duże ścięcie! :)

    ReplyDelete
  3. Piękne włosy. Ja chyba już wszystkie możliwe środki przeciw wypadaniu włosom wypróbowałam..
    Mój Blog - klik

    ReplyDelete
  4. Bardzo ciekawe rady. Ja nie mam jeszcze swojego ulubionego fryzjera, dlatego za każdym razem jak mam iść podciąć końcówki mega się stresuję :D

    ReplyDelete
  5. Cieszę się, że trafilam na Twojego posta, bo moje wlosy teraz mszczą się za te wszystkie lata eksperymentowania na nich- więc chwytam się wszystkiego, by doprowadzić je do stanu w miarę "normalności" :/
    Uwazam, że jest to bardzo wartosciowy i pomocny post- na pewno wielu dziewczynom pomoże :)

    pozdrawiam :)
    Daria

    ReplyDelete
  6. Ładna zmiana :) Z tego co widzę to dość dużo Ci urosły włosy. Ja mam wrażenie, że moje zatrzymały się w miejscu... Przydałoby się, abym wybrała się do fryzjera, ale boję się, że znowu stracę za dużo cm, tak jak poprzednim razem.
    Zapraszam na bloga.

    ReplyDelete
  7. Dobry artykuł. :) Zachęciłaś mnie do delikatniejszego rozczesywania. ;)

    ReplyDelete

Share
zBLOGowani.pl