Gdzie się znajdziesz kiedy pójdziesz za daleko?..
"Une rencontre" można było oglądać w kinach od 18 lipca tego roku pod nazwą "Pożądanie".
"Kolejne romansidło" rozczarował się mój mąż gdy przeczytał opis filmu. Cóż, przyznaję, bardzo trudno przekonać sceptycznie nastawionego mężczyznę do melodramatycznego filmu. Jesteśmy od razu nastawieni, że czeka na nas bardzo smutna ale prawdziwa historia jak w "Titanicu" (którą osobiście uważam za klasyk gatunku i mogę oglądać powtórnie i przeżywać te same emocje raz za razem) albo bardzo naiwna i absolutnie nie nowa historia jak w "The Wedding Planner". Filmowe historie miłosne zazwyczaj opowiadają nam o przeżyciach skomplikowanej miłości nastolatków, o zdesperowanej parze na granicy rozstania albo o przedstawicielach różnych klas społeczmych próbujących zlepić swoje szczęście do kupy. Koniec zazwyczaj jest przewidywalny od pierwszych minut filmu: głowni bohaterowie będą ze sobą do końca życia i odejdą jednego dnia albo odwrotnie: szczęście nie jest możliwe kiedy są razem.
"Pożądanie" pokazuje temat zdrady z innej perspektywy niż zwykle. Główni bohaterowie to ludzie po 40-stce z jednej klasy społecznej, każdy ma swoją historię, niezłą karierę, stałe zasady dotyczące związków, ale jest jednak między nimi jedna, zasadnicza różnica. Bohater Cluzeta, Pierre, ma rodzinę, jest wspaniałym ojcem i mężem przez poprzednie 15 lat, to dla swojej żony zmienił swoje życie i zostawił miłosne intrygi z przeszłości. Bohaterka Marso, Elsa, jest zapracowaną pisarką, mamą trójki dzieci i samotną kobietą, która jeszcze wierzy w miłość. Ich perwsze spotkanie odbywa się w bardzo spokojnej atmosferze ale okazuje się przełomowym momentem i przewraca wszystko w ich życiu do góry nogami. Obydwoje wracają do codziennych obowiązków ale łapią się na myśli, że wyczekują ich ponownego spotkania. Taka szansa pojawia się wkrótce gdy Pierre i Elsa spotykają się w klubie zupełnie przypadkiem gdzie obydwoje przyszli ze swoimi znajomymi. Tam odkrywają swoje karty. Obydwoje zaczynają myśleć o sobie nawzajem i czekać na kolejne spontaniczne spotkanie a najbliżsi przyjaciele tłumaczą to jako znak od Boga i czas na poważne zmiany w życiu.
Dzięki reżyserowi wcielamy się w rozwijający się romans, współczujemy głównym bohaterom, potępiamy albo za wszelką cenę wspieramy ich uczucia. W pewnym momencie trafia do nas fakt, że to nie jest historia o tym, że miłośc jest możliwa w każdym wieku. Owszem, często ludzie podczas kryzysu szukają nowej miłości i nawet 20-sto letnie związki rozpadają się na zawsze. Czy nasi bohaterowie mogą spełnić swoje marzenia tak samo jak mogli to zrobić będąc nastolatkami? Reżyser właśnie pokazuje wszystkie możliwe "co jeżeli" dla osądu swoich widzów. Pierre podczas całego filmu zadaje sobie jedno istotne pytanie: co stanie się gdy to wszystko zajdzie za daleko? Robi małe kroki w kierunku nowych przygód ale zostawia sobie wyjście awaryjne: nie daje obietnic ale trzyma przy sobie Elsę. Bawi się w nowe uczucia dlatego by poczuć się znowu młodym i zakochanym, a co jeszcze ważniejsze, by poczuć że nadal, po 40-stce, może być atrakcyjnym facetem. Czy nie wystarczy tylko marzyć o tym co mogło by się stać ale nic przy tym nie zmieniać w swoim życiu? On ma wszystko co jest niezbędne dla szczęścia, po za tym, dlaczego ma zostawiać swoją żonę? Dlaczego ma porzucić stały i pewny związek, po to żeby usatysfakcjonować swoją nową pasję? Jakie konsekwecje niesie za sobą jego działanie? Co się stanie gdy zdecyduje się na więcej? Czy to jest strach i tchórzostwo charakterystyczne dla wszystkich mężczyzn, czy to jest zdrowy rozsądek i pozostała miłość do żony? Pewnie reżyser zostawia te pytania dla nas, jak byśmy postąpili będąc na jego miejscu?
Wracając do pytania o miłości: czy na pewno ona jest możliwa w każdym wieku i czy w każdym wieku można zostać szczęśliwym spełniając swoje chwilowe pragnienia? Czy można porzucić wszystko by być szczęśliwym i zrobić tym samym krzywdę bliskim osobom których w przeszłości obejmowała nasza miłość?
Pierre znajduje niezwykłą odpowiedź: "dzisiaj bohater nie zostawia żony a wręcz przeciwnie - zostaje z nią". Dlatego aby historia się nie skonczyła, lepiej jej nie zaczynać: główny bohater podejmuje decyzję aby zostać tylko ze swoimi fantazjami nie czyniąc nikomu zła.
Temat zdrady pokazany jest w niezwykły sposób. Niektórzy obwiniają ten film o brak prawdziwych emocji a głównego bohatera o nieszczerość uczuć i brak tej właśnie namiętności. Z jednej strony pokazana jest kobieta spragniona w poszukiwaniu Tego z kim mogłaby spędzać codzienność, z drugiej strony mężczyzna niegotowy do nowych przygód, który nie potrafi nagle przemienić się w gorącego kochanka. Moim zdaniem lekki charakter całego filmu pozwala nam domyślać się wiele za nich: obraz każdego z bohaterów i ich rodzin jest niedopracowany na tyle, żeby wyglądać jak szablon. Tym samym możemy odpowiadać na wszystkie pytania razem z głownymi bohaterami.
Bezpieczny charakter całości jest przyjemnie przyprawiony dobrym soundtrackiem i mocnymi dialogami.
Где ты окажешься, зайди ты слишком далеко?
"Une recontre", в российском прокате "Одна встреча", фильм, который оставил у меня приятное воспоминание. Мой муж, однако, был скептически настроен, и уговорить его на совместный просмотр не удалось. Этот факт абсолютно меня не удивил, напротив, укрепил во мнении, что предвзятое отношение к мелодрамам вызвано такими картинами, как "Титаник" (для меня это, тем не менее, классика жанра) и "Свадебным переполохом". Все, чего мы ожидаем от таких фильмов, это трудностей неразделенной любви между одноклассниками или кризиса семилетнего брака или же отношений между представителями разных социальных ниш. Чаще всего нашему вниманию представляется переслащенная и малоправдоподобная мыльная опера или, наоборот, душещипательная драма с беспросветными любовными муками главных героев. Конец можно предугадать заранее в большинстве случаев: все будут жить долго и счастливо и умрут в один день или умрут в разных концах Земли, несчастные и одинокие. Простите за метафоры, но именно такое впечатление оставляют у меня большинство мелодрам.
"Одна встреча" показывает тему супружеской неверности с непривычного ракурса. Главным героям уже далеко за сорок, у каждого есть семья, успешная карьера, выработанные годами принципы... Основная загвоздка в том, что Он женат и по-своему счастлив, Она одинока, сама воспитывает твое детей и, как любая женщина, ищет того, с кем можно разделить свою жизнь. Героиня Софи Марсо, Эльза, - творческая личность, писательница без серьезных отношений, принципиально не встречающаяся с женатыми. Герой Франсуа Клюзе, Пьер, - уже на протяжении последних пятнадцати лет примерный семьянин, именно ради своей жены он в корне изменил стиль жизни и оставил в прошлом все свои любовные похождения.
Оба пересекаются в непринужденной обстановке, завязывают приятную беседу и мило проводят время. Однако, именно это знакомство разжигает взаимный интерес, оба ждут возможности увидеться еще раз. Это действительно происходит; во второй раз, в клубе, они уже не скрывают своей симпатии.
Чего ожидает зритель? Скорее всего, захватывающей истории любви, доказывающей, что любви все возрасты покорны. Чтож, и да и нет. Режиссер данной картины намеренно позволяет нам на протяжении всей картины оценивать новоиспеченных любовников, осуждать их поступки, одобрять, сопереживать, надеяться...По моему скромному мнению, она осознанно не углубляется в описание образов главных героев и их повседневной жизни, создавая тем самым шаблон, в котором мы можем увидеть и себя. Режиссер на протяжении всего фильма задает вопрос: "А что будет, если?...", на который пытается ответить герой Пьера в одиночку. Почему в одиночку? Скорее всего потому, что Эльзу связывают меньшие обязательства и она не идет осознанно на измену и готова практически здесь и сейчас впустить в свою жизнь нового мужчину, новую любовь. Пьер, наоборот, взвешивает каждый свой шаг и оценивает каждый возможный сценарий развития событий, пытаясь сохранить семью и, одновременно, почувствовать себя молодым и любимым. И тут он поступает как большинство мужчин: не связывает себя обещаниями, старается не выдать свой секрет дома, дразнит Эльзу откровенными признаниями, которые не приводят ни к чему. Пьер кладет на одну чашу весов все то, чего он успел добиться в жизни, на другую - свои новые мечты и просчитывает, как много он потеряет и что обретет взамен.
Стоит ли его осуждать? Как ни странно, у меня ни на секунду не родилось желание укорить его в нерешительности и трусости. Возможно это правда, и любви все возрасты покорны, только в каждом ли возрасте есть возможность на переворот? Каждый ли может уйти от семьи ради новой страсти? Тем более, что Пьер по-своему счастлив со своей женой и она совсем не заслуживает быть несчастной, любовь - это не консервы со сроком годности на упаковке. Можно ли пожертвовать всем ради мимолетного счастья, или скорее, своих желаний и фантазий? Будет ли оно долговечно? Воплотятся ли наши фантазии или окажутся бесплодными?
Пьер находит достаточно неоднозначное решение и оставляет все эти вопросы открытыми...Прекрасное французское кино, приправленное отличным саунтреком и яркими диалогами. Желаю приятного просмотра!
"Чтобы история никогда не заканчивалась, ее лучше не начинать"
No comments:
Post a Comment