Każdy z nas w tylko dla niego wiadomy sposób próbuje utrzymać lato: ktoś drukuje zdjęcia z letnich wakacji, ktoś akurat wyjeżdża w stronę morza południowego, ktoś zmienia garderobę, zostawiając w niej kolory lata. Jednakże trzeba przyznać, że jesień niemiłosiernie szybko pojawia się w naszym życiu: z pierwszymi zimnymi porankami, żółtawymi listkami i grzanym winem, które przychodzi zmieniając orzeźwiającemu mojito...
Często nie zwracamy uwagi jak szybko metamorfozy przyrody powodują metamorfozy naszego życia. Zupełnie zmieniamy nasz makijaż, gdyż teraz potrzebujemy mocniejszych kolorów i "nude" jest absolutnie niewystarczający; sięgamy po mocniejsze kolory szminki, bo teraz kusi nas burgund albo soczysta czerwień; nasze policzki jak najdłużej chcą zostać pełne kolorów brązu albo soczystych jagód. Jesteśmy coraz mniej chętni do letnich aromatów, które stają się niewystarczająco "bogate" i "ciepłe", lekkość piwonii albo cytrusa musi być ubarwiona aromatem skóry albo goździka, muskusa lub ambry.
Osobiście uważam, że niektórych zmian potrzebuje i wystrój naszego domu, gdzie teraz będziemy spędzać długie wieczory z kubeczkiem gorącej herbaty owinięci ciepłą kołdrą.... W pierwszej kolejności musimy zadbać o jesiennie ciepłe aromaty: czekolady, pomarańczy lub wanilii (a może macie inne preferencje i skojarzenia). Możemy zmienić zapach całego domu, najczęściej używanych kosmetyków a nawet zabrać kropelkę ze sobą, wybierając nowe perfumy (ale to już dłuższa historia).
Jeśli zgadzacie się z tym, że wasz dom potrzebuje nowych zapachów, to śmiało sięgajcie po:
- woski
- świece
- saszetki lub aromatyzowane suszone kwiaty
- perfumy do pomieszczeń (zazwyczaj mają dość intensywny aromat)
- dyfuzory (nie są wydajne ale gwarantują najmocniejszy i długotrwały aromat)
- kadzidełka (osobiście jeszcze nigdy nie trafiłam na dobry zapach)
Z tej listy osobiście wolę świece i dyfuzory bo one, jak już wspominałam, gwarantują najmocniejszy i długotrwały aromat. I tak, po kolei.
Świece.
Główne pytanie: jakiego producenta wybrać? Na pewno warto rozejrzeć trochę droższe propozycje, nigdy nie kuście się pięknymi zestawami z marketów. W 99% przypadków oferta nie warta swojej ceny.
Yankee Candels - niezła inwestycja aczkolwiek nie z najtańszych (na początku warto spróbować woski - mają te same aromaty co i świece).
Gdzie je można kupić:
Świeca - czas palenia zależy od rodzaju, więcej informacji: http://www.yankeecandle.com/customer-service/safety-and-burn-times/t
Woski - czas palenia około 8 godzin
Bomb cosmetics świece (czas palenia ok 45-50 godzin):
Gdzie je można kupić:
Cały październik w drogeriach Hebe trwa promocja na świece bomb cosmetics. Cena świeczki to 34,99 zamiast 39,99 zł.
Pachnąca szafa
Gdzie można je kupić:
znacznie więcej informacji na temat produktów: https://www.facebook.com/PachnacaSzafa?fref=ts
Świece (czas palenia znacznie mniejszy niż yankee albo bomb).
Poza tym próbowałam wiele innych produktów firmy, jednak nie wszystko ma obiecany przyjemny aromat. Osobiście polecam saszetki do torebki i do prezentów (reszta trzyma zapach bardzo krótki czas), perfumy do pomieszczeń, świeczki i dyfuzory a także olejki eteryczne lub zapachowe (te pierwsze oczywiście bardziej naturalne i mają mocniejszą woń).
Dyfuzory.
Bez wątpliwości polecam dyfuzory Zara Home - te są warte swojej ceny (jeśli kiedykolwiek byliście w sklepach Zara Home, to ten niezwykły aromat jest utrzymany akurat przez te dyfuzory).
Gdzie można zobaczyć kupić:
sklepy Zara Home
sklep internetowy: http://www.zarahome.com/webapp/wcs/stores/servlet/category/zarahomepl/en/zarahomepl/634525/Bath%2B%26%2BBody%2BLine A tak właśnie zorganizowałam miejsce w domu pod nowe świeczki:
Upolowałam te ozdobne kwiatki w LIDLu za niecałe 25 zł :)
Jeśli również szukacie nowego zapachu do łazienki, to polecam wanilię. Uważajcie, gdyż nie każdy zapach wanilii w kosmetykach jest zachęcający, większość jest nie do wytrzymania. Z tego powodu wybrałam wanilię od Yves Rocher. Jak widać - szybko go zużywam :)
Jeśli pragniecie zmienić swoją kąpiel lub kosmetyki do ciała które tak przyjemnie nanosić na swoją skórę po kąpieli i czuć je przez wiele godzin, to śmiało sięgajcie po kremy/masła/żele od Pat&Rub by Kinga Rushin (nie są tanie ale bardzo wydajne). Z jesiennych zapachów mój numer jeden to Linia Rozgrzewająca z cynamonem, imbirem i goździkiem. Nawet mężczyźni po niego sięgają ;)
Mam nadzieję że pomogłam w kosmetycznej inspiracji tej jesieni :)