Nie raz, kochani, oglądając pracy młodych i utalentowanych projektantów, łapię się za głowę. Po chwili jednak wracam do życia i zaczynam skupiam się na detalach, technice, wczuwam się w temat przewodniczący. W końcu moda jest sztuką, bez względu na upodobanie. Dzisiaj chcę podzielić się z Wami lookbokiem niezwykłej projektantki z Moskwy, czyje kolekcje budzą we mnie jednocześnie zachwycenie i nieporozumienie.
Pozwoliłam sobie zinterpretować jej kolekcję na sezon wiosna - lato 2017 z perspektywy slow fashion. Co się kryje za tymi obszernymi narzutami i kimono, co się chowa pod asymetrycznymi pokryciami głowy? Jaki cel prześladuje Asia, używając jedynie materiałów z kategorii vintage?
W ostatnich latach jesteśmy co raz bardziej eko i slow. Na przykład inwestujemy w piękne, jakościowe i praktyczne ubrania i akcesoria. W ostatnim miesiącu tak odchudziłam swoją szafę, że zostały w niej jedynie te rzeczy, które chcę nosić, lub potrzebuję na pewne okazje; kilka kilogramów nietrafionych ubrań, za dużych i za małych albo ubrań kiepskiej jakości poszło szukać nowego życia. Teraz przy zakupach staramy się nie powtarzać błędów bez rozsądnej przeszłości i zostawiać jedynie przydatne elementy garderoby.
W taki sposób możemy również pomóc zadbać o największy skarb, którym zostaliśmy obdarzeni, naszą planetę. To jest ten z najważniejszych argumentów bycia eko i slow. "Reduce, reuse, recycle" trzema słowami modlitwy 21 stulecia, które podchwytywane są co raz większą grupą projektantów. Asia Bareeva tworzy unikatowe ubrania, każda kolekcja powstaje z tkanin vintage. Przykryte twarze i ukryta w warstwach materiału sylwetka stały się już znakiem rozpoznawczym projektantki z Moskwy. Lookbook wiosna - lato 2017 odbija przeróżnymi odcieniami zieleni, czym nawiązuje do głównego koloru roku - Greenery. Dziwaczne, pożądane, aseksowne a jednocześnie pełne romantyzmu ubrania z tej kolekcji moim zdaniem nawiązują do naturalności i ekologiczności w modzie, które mają się z czasem stać więcej niż tylko trendem.
źródło zdjęć - Vogue Russia