16 October 2017

#Outfit Znów futrzane klapki

09:00





What I'm wearing:


Jacket - Topshop
Blouse - H&M
Embellished Jeans  - DIY
Faux Fur Mules - Zara
Bag - Michael Kors
Baseball cap - H&M
Leather Belt - Tom Taylor 










18 September 2017

Bluza oversize do spódnicy czyli Glam Sport dzisiaj.

08:30
Oh, wzruszyło mnie, kiedy ostatnio mąż, patrząc na mnie, zasugerował pasujące do stylizacji buty z szeregu (wybór był ciężki i obszerny :D) "Czyli go czegoś nauczyłam i będę miała teraz swego stylistę", pomyślałam. Po chwili oczywiście usłyszałam głos rozsądku z jego strony: "Już przestały mnie Twoje połączenia przerażać, niczym mnie nie zaskoczysz". Nie uwierzycie, ale jest to swego rodzaju wsparcie, na które zawsze czekam. Jeżeli myślicie, że jest tak łatwo wyjść na ulice w futrzanych klapkach czy w koszuli nocnej, którą wszyscy przyznali za sukienkę?! Stać przed lustrem-tak, zjechać windą na parter - tak. Pójść na spacer w towarzystwie osoby wyrozumiałej - też tak. W innych przypadkach trzeba się zbierać w garść i weryfikować swój wyrazisty pomysł wzrokami nieznajomych ludzi :)




Nie chcę tu nikogo wprowadzić w błąd: codzienność nie zawsze wygląda jak wejście na pokaz mody. Odbierając dzieciaka z przedszkola wolę nie zaskakiwać resztę mamusiek kolorowymi skarpetami pod sandały. Kolegów w pracy już ciężko będzie zadziwić ale wciąż kilkakrotnie pomyślę zanim przyjdę w klapkach ze strusim piórem. Raczej akurat tego nie zrobię ponieważ panują w korpo pewne reguły. Nawet dla mnie. Oglądając pokazy a później blogowe ściągawki z największymi trendami sezonu, mam nieprzyjemne wrażenie, że mnie to przerasta. Czy też tak macie? Jest tego już za dużo, jest tego pełno i niemal każdy ma głos w tej sprawie, niezależnie czy na prawdę "ma nosa" na trendy. 




Dlatego od kilku tygodni jestem w nieustannym poszukiwaniu wspólnych mianowników pomiędzy seksownością a wygodą, prostotą a kobiecością, które nigdy nie pójdą w niepamięć. Najnowszym ich określeniem jest Glam Sport: pozornie nie grające ze sobą ubrania eleganckie i sportowe tworzą niezawodny tandem. 




Tak powstało dzisiejsze trio: plisowana spódnica, koszulka z feministycznym hasłem i przerażająca rozmiarami bluza. Oczywiście minimum akcesoriów: tylko plecak i bejsbolówka, przecież nie chcę aby ktoś pomyślał, że traktuję modę na poważnie! Jest to proste: sportowy look trzeba przełamać odrobiną glamouru i odwrotnie. Sukienkę albo elegancką spódnicę dopełnić bluzą czy bomberką w wersji oversize. 



What I'm wearing:


Bluza - Zaful
Tshirt - GegoArt
Open Toe Shoes - CCC
Baseball Cap - H&M
Backpack - Trend Mix 












8 September 2017

19 August 2017

Dżinsowa spódnica z podarciami

09:00
Nie tak dawno odkryłam dla siebie, że jednym z trendów zbliżającego się już ku końcowi lata jest dżinsowa spódnica. Nowy trend? Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek ten element garderoby znikał z horyzontu na przestrzeni ostatnich lat. Dżinsowa spódnica jest jednym z najwygodniejszych kobiecych ubrań na lato, zwłaszcza kiedy nie obowiązuje nas szczególny dress code albo przynajmniej panuje smart casual. 




Każdy jest w stanie znaleźć odpowiedni dla siebie fason: od mini po długie, sięgające ziemi, o kroju litery A. Moją pierwszą spódnicę dżinsową uszyłam z dżinsów (brzmi trywialnie), podobnie jak i na początku lat 70ch ubiegłego stulecia robiły stylowe kobiety tych czasów. Wtedy właściwie powstał ten element garderoby. Podobno na początku mocno przypominał dzieła patchworku, gdyż najczęściej był uszyty z kilku różnych par. Do początku lat 90ch spódnica zmieniała długość i kształty, do póki nie sięgnęła swojej minimalnie możliwej długości, w drugiej połowie 90ch. Pierwsze, co przypomina się, to Christina Aguilera z dżinsowym paskiem, zwanym spódnicą, gołym brzuchem i prawie minimum tkaniny, zakrywającej biust. Dzięki temu dziewczyny z całego świata nauczyły się odkrywać piękne, opalone w lato nóżki; jesienią dopełniając skórzanymi kozakami w szpic i pochówka, ledwo sięgającej pupy. Następnie, kiedy jednak wystające boczki i nieobjęte nogi zaczęły nam się nudzić, dżinsowa spódnica znów powróciła do przyzwoitej długości ale straciła na popularności. Jej miejsce zajęły dżinsowe ogrodniczki, nie raz tez ze spódnicą zamiast szortów. Parę lat temu kusiła nas spódnica, zapinana z przodu na guziczki, z grubszej i sztywniejszej tkaniny jak dżins. Dzisiaj spódnica może mieć nieco asymetryczny krój, posiadać frędzle, wiązania lub podarcia oraz tiulowe elementy. 

What I'm wearing:


Denim skirt - Answear
Khaki shirt - H&M Mama
Sandals - Zara
Bag - Trend Mix
Sunglasses - H&M







 



15 August 2017

11 August 2017

#Outfit Orange summer

09:00
W czasach gdy millenialski różowy przeżywa swój pik popularności a Pinterest zwrócił tego lata o 2400% więcej wyników na jego zapytanie niż w roku 2016, ponownie odkrywam dla siebie żółć i pomarańcz. Ciekawy jest rok 2017 pod względem kolorystycznym. Nawet parę lat temu postanowienie instytutu Pantone nie było zbytnio kwestionowane; pamiętacie słynna Marsale i pastelowe róże i błękit? W tym roku, żaden odcień nie zostaje z nami na długo: Greenery, następnie Grenadine i inne nie zatrzymują się na długo w pamięci. To oznacza tylko tyle, że w wyborze letnich ubrań mamy nieograniczoną wolność. Dlatego śmiało zdecydowałam się na pomarańczowe spodenki, które zobaczyłam na wyprzedaży Reserved.




 Akurat ostatniego dnia przed wyjazdem na wakacje podjechaliśmy z mężem po zakupy ubrań dla niego. Przechodziłam przez sklep i natknęłam się na wieszaki z szortami. "Nie mam żadnych, a tak się przydadzą w podróży", - pomyślałam. Szybko znalazł się mój rozmiar w dwóch wersjach kolorystycznych: pomarańcza i czerń w tropikalne nadruki. Stwierdziłam, że czerń wyszczupla, a gdzie tam dalej wyszczuplać, żeby ludzi bali się przejść obok i przypadkiem mnie złamać w pol? Energizująca pomarańcza zagościła wiec w mojej walizce, perfekcyjnie dopełniając żółć i biel. Nie wspomnieć o lekkiej bawełnie, w której a ni chwili nie było mi gorąco. Zaliczam wiec te szorty do nielicznych skarbów wyprzedażowych. Reszta, którą zakupiłam ze zniżką do -70% , szkoda nawet tutaj wymieniać. Za najbardziej nieudane uważam Zare, gdzie trafiły mi się skórzane sandały, farbujące nogę na czarno i piękna wyszywana sukienka, która jak choinka igłami była pokryta wystającymi nitkami... 


What I'm wearing:


Yellow Top - F&F
Orange Shorts - Reserved
Sandals - Deichmann
Sunglasses - H&M
Straw hat - Asos







Share
zBLOGowani.pl