Będąc małym dzieckiem miałam kilka rożnych pomysłów dotyczących przyszłości. Najpierw to było nauczycielstwo. Koniecznie biologii albo matematyki. Obie ogarniałam najlepiej z klasy. Miałam nawet swoją małą tablicę, a ponieważ dużo czasu spędzałam w domu z powodu chorób, to na niej odrabiałam zajęcia prowadząc je sama dla siebie tłumacząc wszystko jak nauczycielka. Następnie gdy skończyłam 14 lat zrozumiałam że widzę siebie tylko i wyłączne weterynarzem. Wybierając ten zawód pewnie siedziałabym teraz gdzieś w głębi Rosji ze świnkami, krówkami i pijakami na traktorach. Rozumiałam to bardzo dobrze więc doszłam do wniosku że pójdę śladami swojej matki. Tak właśnie skończyłam studia z matematyki i informatyki i przyjechałam do Polski. Tę część mojej historii znacie już na pamięć więc nie będziemy jej znów przerabiać. Jest bowiem jeszcze jedno marzenie o którym prawie nikomu nie mówiłam ponieważ swego czasu nikt nie brał tego na poważnie. Między innymi widziałam siebie w roli modelki albo aktorki. To drugie nie miało szans co wiązało się z moim strachem przed publicznością. Powoli ten strach ustępuje, ale kiedyś mówienie przed audytorium oznaczało dla mnie wielki stres. Z chodzeniem i pozowaniem nie miałam żadnych problemów. Jako dziesięciolatka prezentowałam nawet kolekcję ubrań dla dzieci. Bardzo mi się to podobało. Pamiętam tak wyszłam jak prawdziwa modelka tak że wszyscy prosili mnie zrobić dodatkowe kółko na scenie. Dalej nic z tego nie wypaliło, głownie dlatego że zabrakło mi jakieś 15 cm wzrostu. Marzenie pozostało i mogę go realizować na swoim blogu robiąc pewne postępy jeżeli chodzi o pomysły do sesji. Nie jest to zazwyczaj nowa kiecka którą koniecznie muszę na siebie założyć i się nią pochwalić.
Każdy outfit powstaje z konkretnych inspiracji: ludzi, modelek, okoliczności a nawet dzieł sztuki. Kilka dni temu obejrzałam wreszcie sesje robione przez ukraińską fotografkę Yelenę Yemchuk czyjej pracami fascynuje się sam Antonio Marras, były dyrektor kreatywny Kenzo. Jej zdjęcia nie sposób nie nazwać genialnymi. Bardzo dużo zależy od fotografa, występuje on nieraz jako scenarzysta i reżyser w jednym. Drugą rolę dałabym kosmetyczce i styliście. Modelka w tym wszystkim występuje jako host. Razem ta czwórka jest w stanie stworzyć imponujące zdjęcia. W przypadku Yeleny - są to bajeczne krainy z jej elfami, zaczarowanymi królowymi i tajemniczymi potworami.
Brakuje mi jeszcze pewnych umiejętności a na pewno czasu do stworzenia wyjątkowych sesji. Mam długą drogę przed sobą i mam nadzieje że kiedyś będę w stu procentach zadowolona z owoców swojego hobby.
Hi guys!
How is your weekend? I hope it was sunny and really warm:)
Today I was thinking about vision of myself years ago. When I was a little kid I thought I would be a good teacher. I had a small whiteboard which I used very often to repeat some of the lessons to my pupils (little teddy bears of course). What's more I was pretty sure that I'll be the best teacher of math or biology. Well, that was smth like a dream to become an astronaut. That's why when I was about 12 or 14 my dream has changed. Now I wanted to be a vet. Yes, really I was thinking only about helping little dogs and cats. What did I do to become a vet? Frankly speaking, nothing. I realized that everything I could get these days- a farm in the heart of Russia full of pigs, cows and drunked farmers. The only truly way was to become a programmer just like my mother. This decision has defined my entire future and thanks to that I moved to Poland. The only dream I haven't ever talked about was to be a model. True I'm not that high and I need at least 15 cm more to become a new Cara Delevingne. Once as a kid I presented a new collection of childrenswear and it was amazing. I was so damn good and everyone liked me:). Well the only way now to realize as a model - to make outfit photos on my blog. I do the all job: prepare a scenario, do makeup and hairs, plan all shoots and literally say to my husband what he needs to do to make a better snap.
Few days ago I took a look on pics made by ukrain photographer Yelena Yemchuk. I think that photographer is a wrong word here: I better would say a wizard, artist. Most of her works reminds me a fairytale, it's not a simple shoot for fashion journal. Just take a look on her recent photos here. I like to do my outfits shoots in the same way. I need to have some inspiration, concrete idea, the story I base my look on. I hate when I have nothing to say to you, guys. Hope you like everything I do on my blog :)
What I'm wearing:
Dress - H&M
Bracelets - By Dziubeka
Sandals - Venezia
Denim Jacket - H&M
Sunglasses - NoName